tychymyopinions

Web Name: tychymyopinions

WebSite: http://tychymyopinions.blogspot.com

ID:204683

Keywords:

tychymyopinions,

Description:

keywords:
description:
tychymyopinions

Prasówka o Tychach. Informacje, newsy, opinie, komentarze... Promocja wydarzeń kulturalnych.

StronyStrona głównaTychy - historiaTychy - stare zdjęciaTychy - fotoTychy w budowieO Tychach lub z Tychami związane...tychymyopinions - statystykikontakt czwartek, 12 października 2017 Zawieszenie bloga...Dzień dobry!

Odnośnie Państwa pytań dlaczego blog przestał działać...

Otóż blog został niestety zawieszony z powodu braku czasu na jego prowadzenie. Bloga prowadziłem nie zarabiając na nim złotówki, więc siłą rzeczy inne obowiązki wzięły górę... Ale kto wie? Może jeszcze wrócę do jego prowadzenia? W końcu w Tychach dużo się dzieje i jest o czym pisać :)

Pozdrawiam
tychymyopinionsBrak komentarzy: sobota, 31 grudnia 2016 Pożar w mieszkaniu na Sikorskiego
31 grudnia około godziny 11.28 do MSK w Tychach wpłynęło zgłoszenie o pożarze mieszkania w budynku wielorodzinnym przy ulicy Sikorskiego 191.
Na miejsce natychmiast wysłany został pluton gaśniczy JRG Tychy (GBA, GCBA, GCBARt, SD) i patrol Policji. Po dotarciu na miejsce zgłoszenie potwierdziło się. Strażacy po wejściu do mieszkania zastali w jednym z pokoi palące się wyposażenie w postaci wersalek. Podany został prąd wody w natarciu celem ugaszenia ognia. W mieszkaniu nikogo nie zastano. Mieszkanie jak i klatka schodowa po zakończonych działaniach gaśniczych zostały przewietrzone. Po około godzinie działania zostały zakończone. Prawdopodobną przyczyną pożaru było podpalenie.
Policja prowadzi dalsze czynności w tej sprawie.

Źródło: 112tychy.pl1 komentarz: Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2017 - zdrowia, szczęścia, miłości oraz spełnienia marzeń. Aby ten Nowy Rok okazał się lepszy niż mijający i przyniósł nam mnóstwo pięknych chwil...
tychymyopinions2 komentarze: piątek, 30 grudnia 2016 Puchar Polski w hokeju na lodzie: trofeum dla GKS Tychy
Hokeiści GKS Tychy zdobyli siódmy w swojej historii Puchar Polski. W finałowym meczu pokonali w Nowym Targu obrońcę tytułu Comarch Cracovię Kraków 3:0 (0:0, 2:0, 1:0).

Oba zespoły rozpoczęły mecz bardzo mocno, ale w pierwszej tercji to tyszanie częściej gościli na połowie przeciwnika. Dobra postawa obrońców i golkipera Cracovii nie pozwoliła im jednak zwieńczyć bramką żadnej akcji.

W drugiej tercji gra była bardziej wyrównana, ale to Patrykowi Kogutowi udało się pokonać bramkarza Cracovii. Kolejne dwie, trzy akcje i krążek drugi raz wpadł w siatkę "Pasów". Tym razem akcję udanie wykończył Filip Komorski.

Także w ostatniej odsłonie krakowianie, nawet grając w przewadze, nie mogli pokonać doskonale dysponowanego Kamila Kosowskiego, który wyłapywał lub odbijał każdy lecący w jego stronę krążek. W piątej minucie tej tercji wynik podwyższył natomiast Jan Semorad.

Jiri Sejba, trener GKS Tychy, podkreślił podczas pomeczowej konferencji prasowej, że jest szczególnie zadowolony, ponieważ jego podopieczni udowodnili, iż potrafią zagrać technicznie. "I to podczas obu spotkań! Dzisiaj było to widać już od pierwszej tercji i w defensywie, i ataku. Dzięki temu mieliśmy cały mecz pod kontrolą".

Radości nie krył Komorski. "To był mój pierwszy finał Pucharu Polski i od razu zwycięstwo! Zagraliśmy wszyscy w stu procentach skutecznie, a szczególne podziękowania należą się naszemu bramkarzowi Kamilowi Kosowskiemu" - podkreślił napastnik tyszan.

"Zagraliśmy dobrze 10 pierwszych minut, a kluczową sytuacją dla całego meczu była ta, gdy Damian Kapica był sam na sam z bramkarzem i nie strzelił gola. To moim zdaniem przesądziło o wyniku spotkania" - ocenił szkoleniowiec Cracovii Rudolf Rohacek.

Dwie pierwsze edycje Pucharu Polski w hokeju na lodzie odbyły się w 1969 i 1970 roku. Kolejną rozegrano dopiero w 2000 roku.

Siedmiokrotnie trofeum zdobyli hokeiści GKS Tychy. Po dwa zwycięstwa mają Podhale Nowy Targ, Unia Oświęcim, STS Sanok oraz Cracovia. Po jednym - Naprzód Janów, GKS Katowice, TKH Toruń i JKH GKS Jastrzębie.
Comarch Cracovia Kraków - GKS Tychy 0:3 (0:0, 0:2, 0:1)

Bramki: 0:1 Patryk Kogut (32), 0:2 Filip Komorski (34), 0:3 Jan Semorad (45).

Kary: Cracovia - 8 minut, GKS - 6 minut.

Źródło: rmf24.plBrak komentarzy: Comarch/Cracovia - GKS Tychy 0-3 w finale hokejowego PP
Na lodowisku w Nowym Targu, w finale hokejowego Pucharu Polski mistrz kraju - Comarch/Cracovia uległ wicemistrzowi - GKS-owi Tychy 0-3. "Pasom" nie pomogła świetna postawa Rafała Radziszewskiego w bramce.

W finałowej batalii nie było przypadku. Tyszanie pokonali krakowian po raz piąty w tym sezonie. Jak na razie w tym sezonie są poza zasięgiem "Pasów".

Tyszanie musieli sobie poradzić bez swego pierwszego bramkarza Stefana Żigardiego, który zachorował. Zastąpił go Kamil Kosowski i spisał się znakomicie, choć więcej pracy miał jego vis'a'vis Radziszewski.

GKS zbudował zespół, na którego postawę miło się patrzy. Wysoka, silna ekipa, ułożona taktycznie, wiedząca co robić zarówno w ataku, jak i w obronie. Tak grający zespół poradziłby sobie w lidze czeskiego, a z łatwością w słowackiej.

Puchar pucharem, ale o mistrzostwie Polski zdecyduje to, co się będzie działo w lutym i marcu przyszłego roku.

Już w 1. min tyszanie mogli uzyskać prowadzenie, po uderzeniu z nadgarstka spod niebieskiej linii Miroslava Zatki.

W 6. min jeszcze lepszą okazję miał Bartłomiej Pociecha, ale jego strzał i dobitkę oddaną z bliska obronił Rafał Radziszewski.

"Pasy" poważnie zagroziły w 8. min, gdy z dwóch metrów, z bekhendu dobijał Krystian Dziubiński, ale uczynił to za słabo, by pokonać Kosowskiego.

Od 11. min Cracovia grała w przewadze, gdyż Remigiusz Gazda wystrzelił krążek poza lodowisko, za co należy się kara dwóch minut.

Zamiast strzelić, krakowianie mogli stracić bramkę. Po stracie krążka przez Filipa Drzewieckiego pojedynek z Radziszewskim przegrał Patryk Kogut. Za moment, z kilku metrów strzelał Marcin Kolusz, ale po tym uderzeniu słychać było tylko odgłos obitego parkana bramkarza Cracovii.

Dość powiedzieć, że gra toczyła się częściej pod bramką "Pasów", a one, mimo przewagi, nie zamknęły rywala ani na chwilę.

W 15. min kolejną "setkę" mieli tyszanie, ale zmarnował ją Mateusz Bepierszcz.

GKS przycisnął jeszcze bardziej, w 15. min do boksu kar został wysłany Rafał Dutka i GKS grał w przewadze. Próbował to wykorzystać Marcin Kolusz, który minął obrońcę, ale zatrzymał się na Radziszewskim.

W 17. min "Radzik" złapał krążek po zmianie kierunku lotu przez Jaroslava Kristka.

Na dobrą sprawę pierwsza tercja sprowadziła się do pojedynku tyszan z Radziszewskim. Gdyby nie "Radzik", rywalizacja finałowa mogła być rozstrzygnięta. Tyszanie oddali 17 celnych strzałów, przy siedmiu krakowian.

W szatni "Pasów" musiała być reprymenda w przerwie, bo w II tercji zespół Rudolfa Rohaczka przeszedł do ataku. Damian Kapica próbował dobijać po strzale Krystiana Dziubińskiego, ale miał zbyt ostry kąt i za blisko do bramki, by pokonać Kosowskiego (22. min).

W 23. min, po kontrze dwóch na jednego i podaniu Matusza Chovana Marek Wróbel miał świetną okazję, ale zatrzymał go Kosowski.

W 25. min Kogut znalazł się sam na sam z Radziszewskim, ale przegrał ten pojedynek. Rafał obronił także dwie jego dobitki!

W 27. min ładny rajd przeprowadził Adam Bagiński, jednak jego uderzenie barkiem obronił "Radzik". W rewanżu dwójkową akcję rozegrał Kapica z Krystianem Dziubińskim. Ten drugi uderzył jednak za lekko i Kosowski obronił. Za moment Miroslav Zatko polował między parkany bramkarza, ale Rafał zdążył je zewrzeć.

W 31. min "Pasy" zmusiły tyszan do wybicia na uwolnienie. Za moment GKS wyprowadził zabójczą kontrę. Miroslav Zatko zgubił Richarda Jenczika, podał do Jana Semorada, ten do Koguta, który uderzeniem z nadgarstka znalazł receptę na Radziszewskiego.

Szybko mógł wyrównać Damian Kapica, leczpo podaniu Petra Novajovskiego przegrał pojedynek z Kosowskim (obronił łapaczką). Z tej interwencji wyszła kontra, w finale której Filip Komorski wypalił z bliska i było 0-2!

Trener Cracovii Rudolf Rohaczek poprosił o czas, ale i tak za moment mogło być 0-3, leczRadziszewskiego nie pokonali Mateusz Bepierszcz i Kogut.

W 36. min do boksu kar powędrował Jakub Witecki i "Pasy" miały przewagę. Najbliższy zdobycia kontaktowej bramki był Michael Kolarz, który zmienił kierunek lotu krążka po nastrzeleniu spod niebieskiej linii. "Guma" minęła celu.

W 38. min tyszanie mieli rzut karny, po tym jak Patryk Noworyta sfaulował znajdującego się sam na sam z bramkarzem Komorskiego. Komorski przegrał pojedynek z Radziszewskim.

W 44. min, po faulu na Koluszu, do boksu kar udał się Filip Drzewiecki. To się zemściło. Mateusz Bepierszcz zrobił rajd i podał do Jana Semorada, dla którego strzał do pustej bramki był tylko formalnością i zrobiło się 0-3.

W ten sposób wychowanek Legii Warszawa (Bepierszcz) przeprowadził najładniejszą akcję w meczu.

W 49. min strzelanie bramek mogła zacząć Cracovia, leczRichard Jenczik w ładnej próbie z nadgarstka trafił w poprzeczkę. Sędziowie analizowali zapis wideo, by sprawdzić, czy po odbiciu od poprzeczki krążek nie wylądował za linią bramkową.

W 50. min, gdy został przewrócony Zatko trener GKS-u Jirzi Szejba domagał się odesłania do boksu kar zawodnika Cracovii, ale sędziowie pozostali niewzruszeni na jego żądania.

W 51. min, po podaniu Jenczika, uderzał Petr Kalus, leczna tyle sygnalizowanie, że Kosowski obronił parkanem.

W 52. min tyszanie grali w osłabieniu, za nadmierną liczbę graczy na lodzie, a odsiadywał karę Jan Semorad. Stuprocentową okazję wypracowali sobie wtedy tyszanie, leczpo podaniu Koguta Adam Bagiński nie trafił do pustej bramki!

W 55. min karę złapał Michael Kolarz i sytuacja "Pasów" w tym meczu zrobiła się już dramatyczna.

Kibice GKS-u zrozumieli to i ryknęli natychmiast: "Puchar jest nasz! Puchar nam się należy!" i "Puchar już mamy, na mistrza Polski czekamy!".

Na niespełna trzy minuty przed końcem, za wystrzelenie krążka za bandę, karę złapał Matusz Chovan. W tym momencie żadna siła nie mogła pomóc Cracovii w uniknięciu porażki. Tyszanie w przewadze nie atakowali, tylko utrzymywali się przy krążku, kradnąc czas.

Finał Pucharu Polski:

Comarch/Cracovia - GKS Tychy 0-3 (0-0, 0-2, 0-1)

Bramki:

0-1 Patryk Kogut (31:08 Jan Semorad, Miroslav Zatko), 0-2 Filip Komorski (33:18 Bartłomiej Jeziorski), 0-3 Jan Semorad (44:11 Bepierszcz w przewadze).

Comarch Cracovia: Radziszewski (R. Kowalówka) - Noworyta, Novajovsky; Drzewiecki, Svitana, Szinagl - Rompkowski, Kolarz; Urbanowicz, Dziubiński, Damian Kapica - Maciejewski, Wajda; Jenczik, Słaboń, Kalus - Dąbkowski, Dutka; Wróbel, Chovan, Domogała. Trener Rudolf Rohaczek.

GKS Tychy: Kosowski (Lewartowski) - Kubosz, Ciura; Jeziorski, Komorski, Vitek - Zatko, Kotlorz; Bepierszcz, Semorad, Kogut - Bryk, Górny; Vozdecky, Kristek, Kolusz - Pociecha, Gazda; Witecki, Rzeszutko, Bagiński. Trener Jirzi Szejba.

Sędziowie: Przemysław Kępa (Nowy Targ) i Zbigniew Wolas (Oświęcim) oraz Tomasz Przyborowski (Krynica-Zdrój) i Wiktor Zień (Warszawa).

Kary: 10 oraz 6 min.

Widzów: 1500.

Po meczu powiedzieli:

Jirzi Szejba (trener GKS-u): - Podobnie jak w półfinale z Polonią Bytom nasz zespół zagrał dzisiaj bardzo dobrze taktycznie. Gdy o wszystkim decyduje tylko jeden mecz, to trzeba zagrać dobrze w defensywie. Pierwsza tercja była wyrównana, szans nie było za wiele, obydwie drużyny grały dobrze taktycznie. W drugiej udało się nam strzelić bramkę i mecz się otworzył. Mimo, że nie wykorzystaliśmy karnego, Cracovia stwarzała swoje szanse, ale kontrolowaliśmy spotkanie.

- Byłem zaskoczony, gdy rano "Żigi" (Żigardy - przyp. red,) przyszedł do szatni, powiedział, że ma gorączkę i nie może grać. Na szczęście nasz drugi bramkarz Kosowski spisał się znakomicie.

Filip Komorski (napastnik GKS-u) - To mój pierwszy finał Pucharu Polski i od razu zwycięstwo, co cieszy. Już wczoraj przygotowaliśmy sobie głowy na dzisiaj. Kamil Kosowski nam pomógł, fantastycznie zastąpił Żigardiego i każdy coś wniósł. Pokonaliśmy Cracovię po raz piąty w tym sezonie, ale patentu na nią nie mamy. Po prostu lepiej się koncentrujemy na mecze z nią niż na innych rywali. Cracovia jest na poziomie drużyn, które spotykamy w Pucharze Kontynentalnym, a my chcemy cały czas iść w górę naszym poziomem gry.

Rudolf Rohaczek (trener Cracovii): - Zagraliśmy najlepiej pierwsze 10 minut, a trzeba było grać tak cały mecz. To się nie udało. Kluczowa była sytuacja, w której Kapica, będąc sam na sam z bramkarzem, ale nie strzelił. Z tego wyszła kontra i padł gol na 0-2. Tak się ten mecz rozstrzygnął. Takie mecze wygrywa zespół, który od początku do końca gra równo, bez poważnych błędów.

- Czy dokonamy teraz wymiany obcokrajowców na lepszych? Za wcześnie, by mówić o tym. Okres transferowy trwa do końca stycznia.

Grzegorz Watycha (burmistrz Nowego Targu): - Gratuluję drużynie GKS-u Tychy zwycięstwa. Po raz drugi gościmy Puchar Polski, mieliśmy też Superpuchar, więc po latach chudych dla naszego hokeja przychodzą te lepsze. Odbudowała się nie tylko drużyna Podhala, ale i duże zawody stają się naszym udziałem. Zamierzamy zastąpić wysłużoną halę obiektem na miarę XXI wieku. Wczoraj na radzie miasta większością głosów przyznano środki na projektowanie tego obiektu. Dzięki współpracy z Ministerstwem Sportu i PZHL-em uda się taki obiekt przygotować. Puchar Polski odbywa się w okresie najazdu turystów na Podhale. Za 2-3 lata mam nadzieję, że będą mogli podziwiać hokej w pięknej hali.

Robert Zamarlik (członek zarządu PZHL-u, dyrektor turnieju o Puchar Polski): - Impreza była na dobrym poziomie, dopisali kibice. Dzięki współpracy z miastem Nowy Targ udało się stworzyć widowisko. Zaangażowały się też zarządy MMKS Podhale i KH Podhale w godnym podjęciu gości.

Źródło: interia.plBrak komentarzy: czwartek, 29 grudnia 2016 GKS Tychy - Tempish Polonia Bytom 5-1 w półfinale hokejowego PP
W pierwszym półfinale hokejowego Pucharu Polski, na lodowisku w Nowym Targu, lider ekstraklasy GKS Tychy łatwo pokonał czwartą w tabeli Tempish/Polonię Bytom 5-1. W jutrzejszym finale zmierzy się ze zwycięzcą meczu TatrySki/Podhale - Comarch/Cracovia.

Zgodnie z oczekiwaniami w I tercji dominowali tyszanie. Szybsi, bardziej zgrani i agresywni.

W 11. min, po wygranym wznowieniu przez Jaroslava Kristka Mateusz Bryk podał do Kamila Górnego, a ten strzałem spod niebieskiej linii zaskoczył Filipa Landsmana.

W 19. min spory błąd popełnił czeski golkiper bytomian, który przepuścił lekki strzał po lodzie między parkanami. Krążek zatrzymał się jeszcze przed linią bramkową, więc dobił go Filip Komorski, który najpierw trafił w ... poprzeczkę, dopiero przy dobitce ulokował "gumę" w siatce.

Bytomianie długo protestowali, że Komorski zdobył bramkę zbyt wysoko uniesionym kijem, ale arbiter Przemysław Kępa uznał, że wszystko przebiegało zgodnie z regułami.

Na początku II tercji karę złapał Sztefan Żigardy, odsiedział ją za niego Komorski, ale bytomianie nie wykorzystali tego okresu.

W 26. min ładnym strzałem z nadgarstka w dalszy róg na 3-0 podwyższył Bartosz Ciura, po podaniu Petra Kubosza.

W 29. min karę za uderzanie złapał tyszanin Adam Bagiński. Ale i tym razem bytomianie nawet nie zagrozili bramce, za to po powrocie "Bagisia" na taflę w sytuacji sam na sam z Żigardym znalazł się Tomasz Kozłowski. Pierwszy jego strzał Żigardy obronił, a przy dobitce z bekhendu, do pustej bramki, bytomianin nie trafił w krążek!

Później ładną akcję błysnął Miroslav Zatko, który spod niebieskiej linii wjechał między koła bulikowe i wypalił z nadgarstka, lecz minimalnie obok słupka.

W 34. min karę dwóch minut złapali Zatko i Edmunds Augstains i przez chwilę grano w czterech na czterech, bo za moment za spowodowanie upadku rywala do boksu kar zjechał Mateusz Danieluk. Ale i tyszanie nie wytrwali długo w przewadze, gdyż przewinił Komorski.

Gdy grano w trzech na trzech slalom między rywalami urządził sobie Marcin Kolusz i z bliska podwyższył na 4-0. Co ciekawe, Kolusz wychował się 200 m od nowotarskiego lodowiska.

Za moment mogło być już 5-0, jednak Patryk Kogut, w sytuacji dwóch na jednego, strzelił tuż obok słupka.

W 38. min kontrę wyprowadził Danieluk, uderzył mocno, lecz nad poprzeczką bramki GKS-u.

Na III tercję do bramki Polonii trener Tomasz Demkowicz wpuścił byłego zawodnika Podhala Nowy Targ Ondrzeja Raszkę. I Raszka dobrze zaczął swój występ, bronią strzał z bliska Patryka Koguta. Za moment wyszła kontra Polonii, po której Łukasz Krzemień trafił między parkany Żigardiego i mieliśmy 4-1.

W 44. min z prawej strony uderzył Danieluk, ale trafił tylko w boczną siatkę. Minutę później pod bramkę tyszan zapuścił się obrońca Jakub Wanacki, jego strzał obronił Żigardy, a przed dobitką uchronili go defensorzy, ekspediując krążek.

Polonia osiągnęła przewagę, którą powinni udokumentować bramkami: Marcin Frączek, Edgars Dikis i Elvijs Bieżais, ale wszystkich zatrzymał Żigardy.

W 49. min do boksu kar powędrował Błażej Salamon i to wybiło polonistów z rytmu.

GKS był wyraźnie usatysfakcjonowany z bezpiecznego prowadzenia 4-1. Dlatego nie dążył do strzelania kolejnych bramek, bardziej oszczędzał siły przed jutrzejszym finałem.

W 52. min do boksu kar powędrował Jan Semorad i kolejną szansę na zdobycie drugiego gola dla Polonii miał Bieżais, którego strzał z bekhendu parkanem zatrzymał Żigardy.

W 54. min, tuż po wyjściu z boksu kar, Semorad dostał podanie od Jaroslava Krystka i w sytuacji sam na sam pokonał Raszkę. Gol Semorada ostatecznie podciął skrzydła bytomianom.

Po meczu powiedzieli:

Michał Kotlorz (kapitan GKS-u Tychy): Tak wysokiego zwycięstwa się nie spodziewałem, czekaliśmy na ciężkie spotkanie, ale szybko strzeliliśmy trzy gole i z Polonii Bytom zeszło powietrze. Dlatego mecz wyglądał na naszą korzyść. Wszystko mi jedno, z kim zagramy w finale. Jeśli z Cracovią, to postaramy się ją po raz kolejny pokonać, a jeśli z Podhalem, to postaramy się o przełamanie złej passy.

Sebastian Owczarek (kapitan Polonii Bytom): Nastawialiśmy się na ciężki mecz i nie pomyliliśmy się. GKS Tychy zawsze wysoko ustawia poprzeczkę, w stu procent skupionych. Na temat drugiej bramki rozmawiać można długo, z chęcią zobaczę powtórkę. Nie ułożył nam się ten mecz.

Tomasz Demkowicz (trener Polonii): - Nie żałuję decyzji o wstawieniu Filipa Landsmana do bramki W pierwszych dwóch rundach pokazał, że potrafi bronić na wysokim poziomie. Decyduje dyspozycja dnia. Nie było wyjścia, Ondrzej też się pokazał z dobrej strony. Postawiliśmy na Filipa i nie można żałować decyzji. Filip narzekał na uraz pleców, po zderzeniu z rywalem, stało się jak się stało. Na dłużej u nas zostaną Łotysz Bieżais i Roman Malinik. Umowy z nimi są podpisane.

Jirzi Szejba (trener GKS-u Tychy): Dlaczego nie graliśmy tak dynamicznie jak ostatnio z Cracovią? Bo ten mecz koniecznie chcieliśmy wygrać, bo w przeciwnym razie nie byłoby nas w finale. Obowiązywała zasada, grać "na zero" z tyłu i dobra praca na bramkarzu rywala. To nam przyniosło bramki i zasłużone zwycięstwo.

Półfinał Pucharu Polski:

GKS Tychy - Tempish/Polonia Bytom 5-1 (2-0, 2-0, 1-1)

Bramki:

1-0 Kamil Górny (10:52 w przewadze, asysty: Mateusz Bryk i Jarovlav Kristek), 2-0 Filip Komorski (18:40), 3-0 Bartosz Ciura (26:15 Petr Kubosz), 4-0 Marcin Kolusz (34:18 Kamil Górny), 4-1 Łukasz Krzemień (41:22 Roman Malinik, Tomasz Pastryk), 5-1 Jan Semorad (53:53 Krystek).

GKS Tychy: Żigardy (Kosowski - nie gra) - Kubosz, Ciura; Jeziorski, Komorski, Vitek - Zatko, Kotlorz; Bepierszcz, Semorad, Kogut - Bryk, Górny; Vozdecky, Kristek, Kolusz - Pociecha, Gazda; Witecki, Rzeszutko, Bagiński. TrenerJirzi Szejba.

Tempish Polonia Bytom: Landsman (41. Raszka) - Cunik, Dikis; Bordowski, Kartoszkin, Danieluk - Augstkains, Wanacki; T. Kozłowski, Słodczyk, Salamon - Owczarek, Pastryk; Malinik, Krzemień, Kłaczyński - Działo, Stępień; Bieżais, Frączek, Wąsiński. TrenerTomasz Demkowicz.

Sędziowie: Paweł Meszyński (Warszawa) i Przemysław Kępa (Nowy Targ) oraz Tomasz Przyborowski (Krynica) i Marcin Młynarski (Myślenice).

Kary: 10 oraz 8 min.
Widzów: 500.

Źródło: interia.pl
**********************************************************************************************************
W jutrzejszym finale GKS zmierzy się z Comarch Cracovią, która pokonała w drugim półfinale Podhale 4:2. Transmisja w TVP Sport od 18:15
tychymyopinionsBrak komentarzy: Tychy chcą wybudować dom pomocy społecznej
Dziś (29.12) w Katowicach podpisano list intencyjny pomiędzy Archidiecezją Katowicką Kościoła Rzymskokatolickiego, reprezentowaną przez ks. Prof. Dariusza Walencika, a reprezentującym Miasto Tychy - prezydentem Andrzejem Dziubą, dotyczący sprzedaży nieruchomości w Kobiórze przy ulicy Promnickiej 53.

Miasto chce, by w tym miejscu powstał dom pomocy społecznej. Nieruchomość składa się z czterech działek o łącznej powierzchni blisko 3,5 hektarów oraz budynków na nich posadowionych. Według szacunków mogłoby w nich zamieszkać od 100 do 150 osób.

- W Tychach brakuje miejsc dla osób wymagających opieki, dlatego już od jakiegoś czasu prowadzimy dyskusje na ten temat. Już teraz znaczna część osób starszych, które z uwagi na wiek i stan zdrowia nie mogą sprostać trudom życia codziennego jest lokowana w innych miastach na terenie naszego województwa. Mając świadomość, że w starzejącym się społeczeństwie potrzeby będą jeszcze większe, a zapotrzebowanie na zapewnienie całodobowej opieki osobom starszym i chorym będzie rosło, chcemy stworzyć kolejny dom pomocy społecznej mówi Andrzej Dziuba - prezydent Tychów.

Nie wiadomo jeszcze za ile miasto przejmie teren. Cena zostanie uzgodniona przez obie strony w czasie negocjacji, w oparciu o operat szacunkowy sporządzony przez rzeczoznawcę majątkowego. Wiadomo za to, kiedy to się stanie. List intencyjny mówi wyraźnie: zawarcie umowy sprzedaży oraz zapłata ma nastąpić w jak najkrótszym czasie, nie później niż do 31 grudnia 2017 roku.

Wydatki gminy Tychy w zakresie zabezpieczenia potrzeb osób starszych wyniosą w tym roku ponad 3 miliony złotych.

- Z kwoty tej ponad 1 mln przeznaczony jest na pokrycie kosztów pobytu 54 mieszkańców miasta w DPS św. Anna w Tychach. Natomiast ponad 2 mln złotych to wydatki związane z pokryciem kosztu pobytu dla 85 mieszkańców miasta, którzy przebywają w innych domach pomocy społecznej na terenie naszego województwa. Rosnące zapotrzebowanie powoduje, iż tylko jedna funkcjonująca w tym zakresie placówka jest niewystarczająca - mówi Marianna Feith dyrektor MOPS w Tychach.

Obecnie na umieszczenie w domu pomocy społecznej oczekują 52 osoby, z których 33 chcą zamieszkać w domu na terenie naszego miasta.


Źródło: umtychy.pl
*********************************************************************************************************************
Bardzo zdziwiła mnie informacja o budowie domu opieki społecznej w Kobiórze. Czy miasto nie dysponuje żadną działką, na której można by taki obiekt postawić? Przecież Kobiór dla osób starszych to koniec świata... Jak można wyczytać z artykułu UM 33 osoby chcą zamieszkać w domu na terenie naszego miasta a nie sąsiedniej gminy...
tychymyopinionsBrak komentarzy: Powstanie ścieżka rowerowa z Tychów do Bierunia
Przetarg na opracowanie projektów budowlano-wykonawczych dla zadania pn.: "Rozbudowa ul. Oświęcimskiej na odcinku od ul. Serdecznej w Tychach do ul. Homera w Bieruniu" został już ogłoszony przez MZUiM w Tychach.

W ramach tej inwestycji, dzięki współpracy obu gmin, powstanie m.in. ścieżka rowerowa między Tychami a Bieruniem. Oba miasta połączyły swoje siły i wspólnie zamierzają finansować inwestycję, której głównym punktem ma być nowa ścieżka rowerowa.

- Trasa dla cyklistów rozpoczynać się będzie w Tychach w okolicy ronda u zbiegu ulic Oświęcimskiej i Serdecznej, a kończyć na bieruńskim osiedlu Homera. W sumie powstaną prawie trzy kilometry drogi wiodącej wzdłuż ul. Oświęcimskiej. Wiem, że wielu wielbicieli dwóch kółek bardzo na tę drogę czeka mówi Miłosz Stec z-ca prezydenta Tychów ds. infrastruktury.

Projekt będzie obejmował także przebudowę fragmentów ulicy Oświęcimskiej, budowę nowych sygnalizacji świetlnych, zatok autobusowych oraz zjazdów do posesji, a na całej długości ścieżki powstanie chodnik.

W połowie stycznia 2017 roku poznamy firmę, która zajmie się opracowaniem dokumentacji projektowej. Kompleksowy projekt powinien być gotowy do końca przyszłego roku. Szacowany koszt całej inwestycji to ok. 10 mln.

ROWEROWE MIASTO

Tychy to miasto, które od lat wspiera rowerzystów, a pod względem ilości ścieżek rowerowych wyróżnia się na tle innych miejsc na Śląsku. W Tychach jest obecnie 47 km dróg dla rowerów (to pierwsza 15-tka wśród polskich miast), 9 szlaków rowerowych położonych w dużej części w okolicznych lasach. Z roku na rok powstaje też coraz więcej udogodnień dla rowerzystów m.in. stojaki rowerowe (blisko 200 szt. ustawionych w samym 2015 i 2016 roku), 8 samoobsługowych stacji naprawczych rozlokowanych w różnych częściach miasta, pierwszą miejską wypożyczalnię rowerów w Paprocanach.

- Aktywność rowerowa leży wśród priorytetowych kierunków rozwoju naszego miasta. Zależy nam, by nasi mieszkańcy, coraz częściej wybierający ten środek lokomocji, mieli bardzo dobre warunki do jazdy na rowerze. Dlatego m.in. tylko w ostatnich dwóch latach przeznaczyliśmy z budżetu gminy ok. 2 mln zł na budowę nowych dróg dla rowerów i 1,2 mln na remonty i utrzymanie istniejących. Wspieramy także organizacje rowerowe w ramach imprez i wydarzeń związanych z tą formą aktywności mówi Andrzej Dziuba prezydent Tychów.

Zaangażowanie miasta w popularyzację tego coraz popularniejszego środka lokomocji zostało docenione - 5 września br. Tychy otrzymały certyfikat Gmina przyjazna rowerzystom, a jesienią tego roku wystartowała kampania RoweLOVE Tychy, która ma nie tylko zachęcić tyszan do korzystania z dwóch kółek, ale też poprawić rowerową infrastrukturę w mieście.

Źródło: umtychy.plBrak komentarzy: Starsze postyStrona głównaSubskrybuj:Posty (Atom)Łączna liczba wyświetleńArchiwum bloga 2017(1) października(1)Zawieszenie bloga... 2016(778) grudnia(70) listopada(76) października(72) września(73) sierpnia(56) lipca(69) czerwca(62) maja(47) kwietnia(57) marca(67) lutego(43) stycznia(86) 2015(367) grudnia(33) listopada(18) października(3) sierpnia(5) lipca(12) czerwca(44) maja(46) kwietnia(57) marca(47) lutego(40) stycznia(62) 2014(614) grudnia(74) listopada(69) października(56) września(54) sierpnia(63) lipca(68) czerwca(36) kwietnia(28) marca(60) lutego(56) stycznia(50) 2013(205) grudnia(51) listopada(58) października(36) września(44) sierpnia(7) lipca(1) czerwca(5) maja(3)O mnieUnknownWyświetl mój pełny profil
Motyw Rewelacja. Obsługiwane przez usługę Blogger.

TAGS:tychymyopinions 

<<< Thank you for your visit >>>

Websites to related :
MOCNY W GĘBIE | Jarek Szubrycht

  keywords:
description:Jarek Szubrycht
Skip to primary contentSkip to secondary content MOCNY W GĘBIE Jarek Szubrycht

Pisać każdy może... tylko jak

  keywords:
description:

się.tylko.wydaje. blog o ksią

  keywords:
description:
sobota, 28 lutego 2015 Galop '44 W okolicach kolejnych rocznic wybuchu Powstania Warszawskie

szary człowiek

  keywords:
description:
ADRIAN SZARY
Strona głównaBiografiaBibliografiaAktualnościPoezjaProzaMonodramBajkiPiosenkiPrzekładyRecenzjeMultimediaSzaró

Studio Teatralne Julii Kotarskie

  keywords:
description:A great WordPress.com site
Studio Teatralne Julii Kotarskiej-Rekosz A great W

Facebook - உள்நுழையவு

  keywords:
description:&#xb92;&#xbb0;&#xbc1; &#xb95;&#xba3;&#xb95;&#xbcd;&#xb95;&#xbc8; &#xb89;&#xbb0;&#xbc1;&#xbb5;&#xbbe;&#xb95;&#xbcd;&#xb95;&#xbb5;

OPI Ostrowski Portal Internetowy

  keywords:ostrów mazowiecka, ostrów maz, ostrow mazowiecka, ostrow maz, powiat, gmina, ostrowski portal internetowy
description:Ostrów Mazowiecka -

Recettes au multicuiseur mijoteu

  keywords:
description:Cuisine&#x20;facile&#x20;au&#x20;multicuiseur
Tous nos blogs cuisine

Guide des aliments : Fruits, Lg

  keywords:Guide des aliments, abats, ac&eacute;tique, acide, acide amin&eacute;, acide folique, acide urique, acides amin&eacute;s, bcca, acides gras,

Anorak News - Pop culture, media

  keywords:
description:
Anorak Anorak News - Pop culture, media, sport and weirdness

ads

Hot Websites